1. |
Opał historii
02:30
|
|||
Wielkie stare drzewo
Głębokie korzenie
Krwią zroszona ziemia
Pozwala na istnienie
Pasożyty trawią je
Eksperyment wiedzie się
Wychowują nowy lud
Który zniesie to
Obce siły wypiją
Życia sok
Bez korzeni
Bez owoców
Opał dla historii
W niewoli wyborów
Swych jesteśmy zamknięci
Zgodnie z wolą wroga
Zatopieni w niechęci
Jak w kamienny długi sen
Nie przerwany deszczem łez
Czas, który minął już
Nie nauczył nic
Jak w hipnozie tkwimy wciąż
Wróg u drzwi
Nie jest późno podnieść głos
Twarz i wzrok
Godność swoją znowu mieć
Być sobą
Bez korzeni
Bez owoców
Opał dla historii
|
||||
2. |
Lustra
04:02
|
|||
Zniekształcone cienkie szkło
W wielu oczach widzisz je
Utrwalony obraz sprawia ból
Lustra szkło zraniło cię
Zaoczny sąd wydany znów
Zwierciadła w tobie i wokół
Czy wierzysz im, a może tak
Zbić lustro by się w prawdzie przejrzeć?
Ludzką myślą utworzony obraz
Zniekształcone cienkie szkło
Co innego widzieć chcesz
Utworzony obraz koi ból
W nim pokładasz nadzieję
Bajka i sen tak blisko tu
W blasku zwierciadła tworzysz
Czy wierzysz w to, a może tak
Zbić lustro i się w prawdzie przejrzeć?
Ludzką myślą utworzony obraz
Wymieniane sądy przeżywane sny
W ludzkich lustrach odbita rzeczywistość
Prawda - nie lustro, lustro – nie prawda
Zwierciadło może kłamać
Naprawdę popatrz, naprawdę spójrz
Naprawdę popatrz
Na Prawdę popatrz, na Prawdę spójrz
Na Prawdę spójrz
|
||||
3. |
Ptaki i lilie
04:23
|
|||
Jak kamienie martwe bożki
Kto tu kogo posiąść chce?
Głód tak trudno zaspokoić
Bieg, na zatracenie bieg
Ptaki niebieskie
Rozwijają skrzydła swe
Nie błądząc w drodze po życia spełnienie
Wyprzedzają wlekących się
Co będziemy jedli, pili,
Gdzie mieszkali jaki czas?
Przyszłość tyle zmartwień niesie
Mądrość świata ogłupia
A lilie polne
Wizerunek jak we śnie
Nie przędąc wcale w piękno przyodziane
Ziele jutro w piec wrzucone
Zamartwianiem dodać chwilę
Kto potrafi do swych lat?
Nad drogami inne drogi
Na myślami krąży wiatr
Pod słońcem człowiek
Czegoś szuka noc i dzień
Na tropie nieba tu i teraz więcej
Trudne słowa sprawdzi lub nie
|
||||
4. |
Mgła
07:06
|
|||
Mgła, a może coś gorszego
Trucizna nad doliną
Nie widać prawdy, a wody
Życia są ukryte
Chociaż źródło znasz
ukryta twarz
Wyobraźni śmiech
Wprawia w lęk
A może ktoś
Czeka na to słowo
Niewypowiedziane?
Pokaz blasku we mgle niszczy
Już wytępia wzrok
We mgle mury, za nimi człowiek
Jak się przebić tam?
Chociaż źródło znasz
Ukryta twarz
Wyobraźni śmiech
wprawia w lęk
A może ktoś
Czeka na to słowo
Niewypowiedziane?
Sama nie minie
Nie opadnie
Zrób krok poza czarną mgłę
Pod górę droga
Stroma i kręta
Nie poddawaj się
Do źródeł zwrot
Nowa nadzieja
Szansa zobaczyć więcej
Możesz zachować
Tylko dla siebie
Albo rozdawać ogień
|
Memento Mori Poland
Memento Mori to czadowe krakowsko-śląskie trio grające od 2019 roku i wykonujące muzykę z pogranicza punk/rock/metal. Energetyczne autorskie kompozycje wraz z niebanalnymi tekstami w języku ojczystym tworzą jedyną w swoim rodzaju mieszankę, którą koniecznie trzeba sprawdzić na żywo! ... more
Streaming and Download help
If you like Memento Mori, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp